niedziela, 15 lipca 2018

W dniu ślubu

Nie przepadam za precyzyjnym wycinaniem, ale czasem przełamuję tę niechęć.
Od razu zrobiłam dwie kartki, dwie wersje kolorystyczne :)





Pozdrawiam serdecznie!!!

12 komentarzy:

  1. Prześliczne! Warto było się przełamać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Prześliczne! Ja nie umiem się przełamać co do wycinanych kwiatów. Póki co, wycinam tylko motylki i listki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam podobne odczucia co do wycinania, ale było warto, bo kartki wyglądają fantastycznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Obie cudne :) mnie też nie po drodze z tymi wycinanymi elemantami, ale oswajam temat :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Opłaca się czasami pomęczyć, żeby na koniec powstały piękne rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetnie, że się przełamałaś, kartki wyglądają wspaniale :)
    Ja wycinać lubię, ale zawsze mam niedosyt po stworzeniu bardziej płaskich prac i dopycham do nich przestrzenne kwiaty ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. lovely! it was worth breaking down :) I admire and congratulate.

    หนังออนไลน์

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)