W ubiegłą sobotę uczestniczyłam w kartkowych warsztatach prowadzonych przez Karolę Witczak. Było o stylach, technikach, kompozycji, dodatkach... - a poza tym miło i twórczo.
Przygotowując kartkę na ślub, postanowiłam wykorzystać wiedzę z warsztatów i chciałam stworzyć kartkę w konkretnym stylu, ale w trakcie pracy postanowienie słabło. Skończyło się na freestylu :))
Po lewo kartka warsztatowa, rustykalna. Po prawo moja wersja, zupełnie nierustykalna.
Chciałabym zliftować pozostałe warsztatowe kartki i mam nadzieję, że się uda.
Pozdrowienia!
Cudowne obie wersje! Moim zdaniem o to właśnie chodzi w warsztatach, aby swój styl urozmaicić i wzbogacić, a nie kompletnie zmieniać :).
OdpowiedzUsuńJa tam się nie znam na stylach, trzeba kleić, jak nam fantazja dyktuje ;) Obie kartki podobają mi się bardzo :)
OdpowiedzUsuńCudne obie. :)
OdpowiedzUsuńObie kartki są prześliczne ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne obie :D Zdobyta wiedza super, ale nie ma co się trzymać stylów :)
OdpowiedzUsuńBeautiful creations! Compliments!
OdpowiedzUsuńHugs
Robi
Obie kartki sa przesliczne!!! druga kartka po prawej tez jest w stylu rustykalnym tylko bardziej lekkim, ma jasniejsze kolory bardziej odpowiadajace nastrojowi uroczystosci slubnej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, agneta
Obie są przepiękne :)
OdpowiedzUsuńObie są śliczne :)
OdpowiedzUsuńJa chyba też wolę freestyle :)
Mnie się obie podobają :) Każda urokliwa na swój sposób :) A co to za papier ten "len"?
OdpowiedzUsuńTo papier z kolekcji "Palce lizać" Studio75
UsuńŚwietny :) Muszę na niego zapolować :)
OdpowiedzUsuńPrzeboska, niezwykle delikatna, śliczna! Kwiatki cudowne!
OdpowiedzUsuńi obie wspaniałe :-)
OdpowiedzUsuń